W sumie mogłabym tutaj umieścić całą serię książek dla rodziców autorstwa Adele Faber i Elaine Mazlish, bo do ich poradników wraca się przez lata... Ale nie odejdę za daleko i dziś skupię się na książce Joanny Faber (córki Adele) i Julie King (przyjaciółki Joanny) - Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały. Poradnik przetrwania dla rodziców dzieci 2-7 lat.
Zakupiłam tę pozycję ponad dwa lata temu i dziś dotarłam do jej końca. Moja córka miała wówczas niespełna trzy lata i byłam ciekawa, w jakie przykłady została wyposażona książka o maluchach. Moje podejście do poradników wychowawczych opisałam już wcześniej.
Dlaczego tak długo czytałam?
Ponieważ, jak już kiedyś pisałam, poradników nie czyta się od deski do deski. I dobrze, bo byśmy szybko zapomnieli, o czym był temat... Chęć pomagania sobie i swoim dzieciom to proces trwający całe życie. Nie bez znaczenia najpierw napisałam o samopomocy. Aby móc podzielić się czymś wartościowym, na początek dobrze byłoby zająć się sobą.
Dlaczego podobają mi się poradniki z tej serii?
Oprócz uporządkowania, pełnych garści przykładów, poczucia humoru i zabawnych ilustracji...? Nieuciekanie od trudnych tematów, poczucie zrozumienia, myśl przewodnia, że rodzic to nie robot i szczerość.
Oto moje ulubione fragmenty:
- Nasz sposób mówienia do dzieci staje się ich wewnętrznym głosem. (cyt. za Peggy O'Mara)
- [...] nie możemy dobrze się zachowywać, jeśli nie czujemy się dobrze.
- Jeśli nie jesteś pewna, co jest dobre, wypróbuj to na sobie. (cyt. za Adele Faber)
- Ludzie czują ulgę, gdy ich uczucia zostaną zaakceptowane.
- W rodzicielstwie najlepsze jest jednak to, że jeśli za pierwszym razem coś schrzanisz, to prawie zawsze masz drugą szansę.
- Nie ma nic bardziej wkurzającego niż prośba, żeby się uspokoić, kiedy człowiek jest zły.
- Daj dziecku wybór.
- [...] dzieci zrobią to, co robisz, a nie to, co mówisz.
- Pierwsza zasada chwalenia głosi, że nie zawsze jest ono potrzebne.
- Fakt, że twoje dziecko zrobiło coś wczoraj, nie oznacza, że zrobi to także dzisiaj.
- [...] jeśli utknie ci w gardle marchewka, będziesz potrzebować powietrza, a nie współczucia. Jeśli złamiesz nogę, trzeba ci założyć gipsowy opatrunek, a nie zachęcać do chodzenia.
- Uszy usłyszą tylko to, na co pozwolą emocje. (cyt. za Adele Faber)
Oprócz charakterystycznych dla tego typu poradników rozdziałów na temat: radzenia sobie z emocjami, współpracy, rozwiązywania konfliktów, wyrażania pochwał, rywalizacji między rodzeństwem, kłamania itp., mamy takie rozdziały jak: rodzice też mają uczucia, kiedy rodzice się wkurzają!, krótki przegląd - gdy narzędzia nie działają. To cenny materiał. Zawsze czułam podenerwowanie, kiedy słyszałam, jak ktoś stwierdza, że jeśli nie masz dzieci, to nie możesz wiedzieć... Te dodatkowe rozdziały pokazują jednak, że w pierwszej chwili w pełni zrozumieć mogą je właśnie rodzice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz