W grupie (poetyckiej) jest moc!


Kiedy zostałam zaproszona na I Zlot Czarownic i Czarodziejów Poezji w Górach Sowich, aby porozmawiać o pisaniu i przeczytać kilka wierszy, nie sądziłam, że spędzony miło czas minie tak szybko, a ja sama tęsknić będę już za dopiero co poznanymi tam osobami.

Organizatorem tego spotkania był pewien Ryś - poeta i nie tylko..., który zgromadził  w jednym miejscu - Schronisku "Sowa" - miłośników poezji z całej Polski. 

Były wiersze, swawole, a nawet pieśni... Wszystko w otoczeniu pięknych krajobrazów Gór Sowich. Tamtejsze Czarownice i Czarodzieje Poezji rzucili na mnie chyba jakiś magiczny urok, bo wcale nie miałam ochoty wracać do domu, choć moje spotkanie przeciągało się już w czasie. 


Poezja jest dla mnie formą autoterapii, a wierszoterapia służy każdemu, kto odważy się przelać swoje myśli i uczucia na papier. Czy wiersze mogą być ładne, brzydkie, niestosowne bądź udane? Na czyichś ustach pewnie mogą takie być, lecz w sercu zawsze będą "swoje" bez względu na okoliczności czy upodobania. 

Takie spotkania osób, które łączy wspólny cel, są nierzadko uzdrawiające, a ponadto - inspirujące. W sumie każdy wiersz może zaleczyć jakąś ranę, a każdy człowiek jest wyjątkowy. Choć nasze spotkanie było raczej zaplanowane (oprócz ukulelowych pląsów 😉𝆕😊), nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejnym razem rozmawiać tylko i wyłącznie językiem poezji. Jak mogłoby to wyglądać? Ktoś czyta (swój bądź nie swój) wiersz, ktoś inny, interpretując go swoimi emocjami, czyta kolejny jako odpowiedź lub zachętę do pogłębienia tematu. Do tej poetyckiej rozmowy dołącza kolejna osoba, która wierszem wprowadza swój argument, myśl, nowe spojrzenie, ktoś inny znów może podłapać wątek lub w ogóle go zmienić, czytając kolejny wiersz. Na koniec można byłoby podyskutować prozą i spróbować odpowiedzieć sobie na pytania: co mnie zaskoczyło, czy coś mnie zasmuciło, albo uradowało? Można podpytać o znaczenie wiersza? Albo można w ogóle nic nie mówić. Co wy na to? Ot, takie arteterapeutyczne refleksje...

Z poetyckimi pozdrowieniami Kochani!

P.S. Czarownice i Czarodzieje Poezji aktywnie działają na Facebookowej grupie "Pisz i czytaj wiersze".

10 komentarzy:

  1. Dziękuję za cudownie budujące spotkanie. Pozdrawiam z nadzieją na kolejne. Danusia Bartoszuk

    OdpowiedzUsuń
  2. Weroniko, pięknie napisałaś, szczególnie to, że "każdy wiersz może zaleczyć jakąś ranę". Tak też było ze mną, ucieczka w krainę wierszy leczyła ból, a poznane w tamtym czasie osoby, autorzy wierszy, do dzisiaj są w moim sercu. Jako jedna z uczestniczek spotkania bardzo serdecznie Ci dziękuję, to były wspaniałe chwile, a czas był bezlitosny. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję. Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa i pozytywną energię :).

      Usuń
  3. Pewien „Ryś”

    Czym jest wiersz?

    Wiersz to samotność
    kogoś
    gdzieś kiedyś
    zbłąkana
    w wiecznych ciemnościach
    ból lub nie-
    szczęście
    zaskoczenie zauroczenie
    lub odraza
    fantom który niespodziewanie
    cię odwiedza prosząc o
    zatrzymanie choć
    na chwilę obrazu głosu
    odczucia wszystkich zmysłów
    w znanym ci języku
    w słowach miękkich jak mech
    na ostrej górskiej grani
    lub twardych i bezlitosnych jak
    nieunikniony los

    Owijasz go delikatnie i czule
    niczym opatrunek
    na krwawiącej ranie by goił
    swym ciepłem
    również inne rany

    kogoś gdzieś kiedyś

    z tomiku:
    Ryszard Mierzejewski „W ciszy samotność”, 2018

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Samotność"

      wariuję na twoim punkcie
      niekiedy szara rzeczywistościo
      uwielbiam kiedy twoje cztery ramiona
      opętują moją duszę
      i niosą ją ku bramom natchnienia

      ty mój pegazie inspiracji!

      mówią na ciebie
      bezduszna i sroga
      ironiczni głupcy nazywają cię próżnią
      zuchwalcy obwołują królową obłąkania
      jeszcze inni zwą nudą

      nie wiedzą co mówią...

      chodźmy koleżanko
      zapełnijmy puste kartki

      31.03.2004.

      z tomiku:
      Weronika Karwacka "Młodzi gniewni", 2017

      Usuń
  4. Podpisuję się pod wszystkimi wspomnieniami ze Zlotu. To spotkanie było dla mnie wyjątkowe. Tyle radości, ciepła, myśli i artystycznych wzruszeń.
    Także dla mnie spotkanie z Weroniką Karwacką było bardzo ciekawe. Dlatego po tym spotkaniu zostawiam to:
    Opis
    dla Pani W
    dotykasz rzeczy
    a one się stają
    stoisz
    a wszystko płynie
    płyniesz
    a obłoki wokół ciebie
    jesteś
    uśmiechniętą
    mocą możliwości
    Katarzyna Kucharska, sierpień 2020

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdeczności za te słowa Kasiu :). Jeszcze raz dziękuję za Twój tomik, jestem nim zauroczona i na pewno wykorzystam go w swojej pracy. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Weroniko z przyjemnością słuchałam Twoich piosenek,Twój uśmiech w Twoja niemal dziecięca radość udzielała się wszystkim uczestnikom spotkania.Złot Czarownic i Czarodziejów Poezji na długo zostawi ślad w moim sercu.Poznane osoby pozwoliły mi uwierzyć w to że poezja to magia,która leczy niejedną ranę.Cieszę się że mogłam Cię poznać.Pozdrawiam najserdeczniej jak umiem.
    .
    Poezja jest dla mnie jak powietrze
    .
    Moja poezja

    .

    Nie wiem skąd się wzięło

    w moim sercu ziarenko poezji

    zakwitła gałązką jaśminu

    a może wiatr wwiał wiosną

    albo przyniósł ptak z daleka.

    .

    Pachnie tak upojnie

    nieraz kłuje nieznośnie

    tęskni przytula nawet rozczula

    łka nocami śmieje się dniami

    codziennie mnie zaskakuje.

    .

    Taka nieobliczalna piękna i prosta

    uzewnętrznia moje emocje

    wyrosła trochę jak badyl

    pielęgnowana staje się kwiatem

    moja i tylko moja POEZJA.

    .

    Grażyna Wójcik

    8 kwietnia 2017

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko, że mogłam Cię poznać i do zobaczenia :).

      Usuń