Organizatorem tego spotkania był pewien Ryś - poeta i nie tylko..., który zgromadził w jednym miejscu - Schronisku "Sowa" - miłośników poezji z całej Polski.
Były wiersze, swawole, a nawet pieśni... Wszystko w otoczeniu pięknych krajobrazów Gór Sowich. Tamtejsze Czarownice i Czarodzieje Poezji rzucili na mnie chyba jakiś magiczny urok, bo wcale nie miałam ochoty wracać do domu, choć moje spotkanie przeciągało się już w czasie.
Poezja jest dla mnie formą autoterapii, a wierszoterapia służy każdemu, kto odważy się przelać swoje myśli i uczucia na papier. Czy wiersze mogą być ładne, brzydkie, niestosowne bądź udane? Na czyichś ustach pewnie mogą takie być, lecz w sercu zawsze będą "swoje" bez względu na okoliczności czy upodobania.
Takie spotkania osób, które łączy wspólny cel, są nierzadko uzdrawiające, a ponadto - inspirujące. W sumie każdy wiersz może zaleczyć jakąś ranę, a każdy człowiek jest wyjątkowy. Choć nasze spotkanie było raczej zaplanowane (oprócz ukulelowych pląsów 😉𝆕😊), nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejnym razem rozmawiać tylko i wyłącznie językiem poezji. Jak mogłoby to wyglądać? Ktoś czyta (swój bądź nie swój) wiersz, ktoś inny, interpretując go swoimi emocjami, czyta kolejny jako odpowiedź lub zachętę do pogłębienia tematu. Do tej poetyckiej rozmowy dołącza kolejna osoba, która wierszem wprowadza swój argument, myśl, nowe spojrzenie, ktoś inny znów może podłapać wątek lub w ogóle go zmienić, czytając kolejny wiersz. Na koniec można byłoby podyskutować prozą i spróbować odpowiedzieć sobie na pytania: co mnie zaskoczyło, czy coś mnie zasmuciło, albo uradowało? Można podpytać o znaczenie wiersza? Albo można w ogóle nic nie mówić. Co wy na to? Ot, takie arteterapeutyczne refleksje...
Z poetyckimi pozdrowieniami Kochani!
P.S. Czarownice i Czarodzieje Poezji aktywnie działają na Facebookowej grupie "Pisz i czytaj wiersze".
Dziękuję za cudownie budujące spotkanie. Pozdrawiam z nadzieją na kolejne. Danusia Bartoszuk
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję i pozdrawiam :).
UsuńWeroniko, pięknie napisałaś, szczególnie to, że "każdy wiersz może zaleczyć jakąś ranę". Tak też było ze mną, ucieczka w krainę wierszy leczyła ból, a poznane w tamtym czasie osoby, autorzy wierszy, do dzisiaj są w moim sercu. Jako jedna z uczestniczek spotkania bardzo serdecznie Ci dziękuję, to były wspaniałe chwile, a czas był bezlitosny. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję. Grażyna
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa i pozytywną energię :).
UsuńPewien „Ryś”
OdpowiedzUsuńCzym jest wiersz?
Wiersz to samotność
kogoś
gdzieś kiedyś
zbłąkana
w wiecznych ciemnościach
ból lub nie-
szczęście
zaskoczenie zauroczenie
lub odraza
fantom który niespodziewanie
cię odwiedza prosząc o
zatrzymanie choć
na chwilę obrazu głosu
odczucia wszystkich zmysłów
w znanym ci języku
w słowach miękkich jak mech
na ostrej górskiej grani
lub twardych i bezlitosnych jak
nieunikniony los
Owijasz go delikatnie i czule
niczym opatrunek
na krwawiącej ranie by goił
swym ciepłem
również inne rany
kogoś gdzieś kiedyś
z tomiku:
Ryszard Mierzejewski „W ciszy samotność”, 2018
"Samotność"
Usuńwariuję na twoim punkcie
niekiedy szara rzeczywistościo
uwielbiam kiedy twoje cztery ramiona
opętują moją duszę
i niosą ją ku bramom natchnienia
ty mój pegazie inspiracji!
mówią na ciebie
bezduszna i sroga
ironiczni głupcy nazywają cię próżnią
zuchwalcy obwołują królową obłąkania
jeszcze inni zwą nudą
nie wiedzą co mówią...
chodźmy koleżanko
zapełnijmy puste kartki
31.03.2004.
z tomiku:
Weronika Karwacka "Młodzi gniewni", 2017
Podpisuję się pod wszystkimi wspomnieniami ze Zlotu. To spotkanie było dla mnie wyjątkowe. Tyle radości, ciepła, myśli i artystycznych wzruszeń.
OdpowiedzUsuńTakże dla mnie spotkanie z Weroniką Karwacką było bardzo ciekawe. Dlatego po tym spotkaniu zostawiam to:
Opis
dla Pani W
dotykasz rzeczy
a one się stają
stoisz
a wszystko płynie
płyniesz
a obłoki wokół ciebie
jesteś
uśmiechniętą
mocą możliwości
Katarzyna Kucharska, sierpień 2020
Serdeczności za te słowa Kasiu :). Jeszcze raz dziękuję za Twój tomik, jestem nim zauroczona i na pewno wykorzystam go w swojej pracy. Pozdrawiam :)
UsuńWeroniko z przyjemnością słuchałam Twoich piosenek,Twój uśmiech w Twoja niemal dziecięca radość udzielała się wszystkim uczestnikom spotkania.Złot Czarownic i Czarodziejów Poezji na długo zostawi ślad w moim sercu.Poznane osoby pozwoliły mi uwierzyć w to że poezja to magia,która leczy niejedną ranę.Cieszę się że mogłam Cię poznać.Pozdrawiam najserdeczniej jak umiem.
OdpowiedzUsuń.
Poezja jest dla mnie jak powietrze
.
Moja poezja
.
Nie wiem skąd się wzięło
w moim sercu ziarenko poezji
zakwitła gałązką jaśminu
a może wiatr wwiał wiosną
albo przyniósł ptak z daleka.
.
Pachnie tak upojnie
nieraz kłuje nieznośnie
tęskni przytula nawet rozczula
łka nocami śmieje się dniami
codziennie mnie zaskakuje.
.
Taka nieobliczalna piękna i prosta
uzewnętrznia moje emocje
wyrosła trochę jak badyl
pielęgnowana staje się kwiatem
moja i tylko moja POEZJA.
.
Grażyna Wójcik
8 kwietnia 2017
Dziękuję Grażynko, że mogłam Cię poznać i do zobaczenia :).
Usuń